sobota, 31 sierpnia 2013

Outlet jackpot w Ursusie tylko do marca 2014 r.

Dziś w "przedlikwidacyjnej" panice robiłam zapasy w outlecie jackpot w Ursusie. Poszłam na rekord i zakupiłam aż 12 szali, bluzeczek, spodni, sukienek ... W outlecie są już ciuszki z ostatniej letniej kolekcji jackpot. Można upolować coś nawet o 80% taniej. Kupiłam m.in. bluzeczki za 19 zł, spodnie za 39 zł i sukienkę za 79 zł. Dodatkowo co trzecia sztuka jest o 50% taniej.
 
Oczywiście zapytałam jak długo będzie tam można robić zakupy. Nie wiedzieli na 100%, ale prawdopodobnie jeszcze do marca 2014 r.
 
 

8 komentarzy:

  1. I ja z mezem tez dzis zawitalismy do factory Ursus i cale szczescie bo skorzystalam z suuuuper okazji i dokupilam sobie szal pratolis :) ,tylko dzisiaj byla super promocja i kupilam go za 14.99!!!
    ...za tydzien znowu wizyta w sklepie ;)
    kociarra

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie wróciłam z buszowania i zamieszczam tylko update promocji jaka obecnie obowiązuje w outlecie w ursusie- czwarta sztuka jest za 1zł :) Pojawiło się też sporo rzeczy z kolekcji zimowej z zeszłego roku- w tym ciepłe swetry i cieńsze klasyki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć. A czy zimowe kurtki/płaszcze też już są?

    OdpowiedzUsuń
  4. ..ja co tydzien w tym outlecie buszuje :))
    ..niestety mam wrazenie ze wraz z totalna obnizka cen nastapila totalna "obnizka" obslugi :(( ..ech..jednak niezniechecona(choc zniesmaczona) niesympatycznym personelem,przygarnelam kolejne szale Pratolis :))
    kociarra

    OdpowiedzUsuń
  5. Obsługa tam zawsze była niechętna klientom! Taka handlowa postawa zaczerpnięta z czasów, gdy wszystkie buble znajdywały natychmiast nabywcę. Ot, chyba to taka filozofia kierownictwa sklepu - reszta obsługi chętnie to podchwyciła. Niestety wkrótce nastąpi przebudzenie... Marianna.

    OdpowiedzUsuń
  6. w ten weekend w jp z kuponem z vivy 20% taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że koleżance opadł już entuzjazm. Może jakiś wpis o jesienno-zimowej kolekcji?

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście ostatnio Wy chyba więcej piszecie na blogu ode mnie, i od Was dowiaduję się co nowego w jackpot piszczy. Mimo, że z natury jestem chyba optymistką, to faktycznie skrzydełka mi opadają, kiedy pomyślę, że następnej wiosny nie rozpocznę od tradycyjnych zakupów w jackpot. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń