wtorek, 26 kwietnia 2016

Czy znalazłam nową miłość? czyli o marce TATUUM

Chyba muszę na dobre obrazić się na jackpot, skoro ani myślą wracać do Polski. Uparcie milczą też na temat ewentualnego uruchomienia sklepu internetowego. 

Minęły miesiące i lata, a ja zauważyłam że w mojej szafie zaczynają pojawiać się wciąż nowe modele ubrań marki TATUUM. A to granatowa marynarka w białe kropeczki, a to kolejne koszule z charakterystycznym błękitnym podszyciem kołnierzyka. Co więcej TATUUM nawrócił mnie na sukienki.

Podoba mi się jak rozwija i zmienia się ta marka. Dumna jestem z tego, że to polska firma. Działa na rynku 20 lat, a jednak teraz ciągle czymś zaskakuje. Oryginalna metamorfoza sklepów, nowe logo, otwarcie na potrzeby klientów, na półkach do ubrań dołączyły torebki, biżuteria, buty ... i mam to co lubię - sklep internetowy TATUUM, po którym można buszować do woli (a w moim przypadku raczej do rana) (adres sklepu: http://www.tatuum.com/pl/).

Najnowszą z nowości jest limitowana kolekcja SELECTED. Modele z tej serii można już obejrzeć, dotknąć, przymierzyć, zabrać do domu, zabłysnąć ...

To niezwykła kolekcja. Jest kwintesencją tego, do czego wydaje się aspirować marka TATUUM. Składa się z wyselekcjonowanych modeli, które można łączyć kreując nowe stylizacje. Uszyto je z wyselekcjonowanych, szlachetnych materiałów. 

Podobno u każdego z nas jeden ze zmysłów odbiera silniejsze bodźce, które na dłużej zostają w naszej pamięci. Ja pamiętam emocje. Kolekcja SELECTED kojarzy mi się ze spokojem, harmonią, wysmakowaną elegancją.

Jeżeli wstąpicie do sklepu TATUUM poszukajcie tych modeli, ciekawa jestem co zapamiętacie. Delikatny chłodny jedwab, cupro opływające sylwetkę, fakturę lnu, miękki kaszmir?

Może moje wrażenia są intensywniejsze, ponieważ miałam szczęście znaleźć się na premierze tej kolekcji w pięknym salonie TATUUM przy Brackiej w Warszawie.

Dopieściłam wszystkie zmysły. Czułam wibracje słuchając Pauliny Przybysz i jej zespołu Rita Pax. Muzyka była tak blisko, dookoła, wszędzie. A Paulina zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Ma fenomenalny głos, flirtuje z publicznością, jest dojrzałą Artystką  (i świetnie wyglądała w ciemnogranatowym kombinezonie Estera z kolekcji SELECTED z szerokim paskiem ozdobionym masywną srebrną sprzączką). Szkoda, że takich dobrych kompozycji, z interesującymi tekstami, i tak świetnie zagranych nie można słuchać codziennie. Oj poszukajcie sobie ich i posłuchajcie (https://www.facebook.com/ritapaxmusic/timeline).

Premiera kolekcji TATUUM SELECTED była kameralna. Zaproszono na nią m.in. klientki, które wzięły udział w facebookowym konkursie TATUUM i wykreowały własne stylizacje. A jak zostały przyjęte! Hmm, czerwony dywan u stóp, bodyguardzi u wrót, a po ich przekroczeniu niezwykła gościnność, ciepłe słowa, zainteresowanie tym, żeby każdy dobrze się czuł. Podobało mi się. Bardzo.









4 komentarze:

  1. Znam Jackpot od lat i znam Tatuum. Dla mnie Tatuum nigdy nie będzie mieć nic wspólnego z Jackpot:( To jak taka zwykła podróbka. Pamiętam pastelowe sweterki Tatuum, kupiłam ale i tak potem nabyłam Jackpota. Zdecydowanie więcej widzę w Marco Polo, niektórych dzianinach Hilfigera. Tatuum, owszem, jak Orsay czy inne Monnari. Niemniej jednak to nie to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od czasu do czasu znajduję w TATUUM coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w Tatuum zawsze znajdę coś dla siebie... każda z nas powinna odwiedzić ten sklep choć raz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tatuum pierwszy raz słyszę ale z tych kilku zdjęć już widzę, że to mój styl.Już wiem do jakiego sklepu pójdę podczas weekendowych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń