Nie wiem czy wiecie, że kupując w
jackpot można przystąpić do programu lojalnościowego i uzyskać
status jackpot-owego VIP-a. Uzyskując kartę VIP-a nabywacie prawo
do 10% lub 15% zniżki na zakupy. Jesteście również informowani
(emailowo lub/i sms-owo) o wszelkich nowościach i ofertach
specjalnych.
Niestety uzyskanie takiej karty nie
jest łatwe, a może raczej – moim skromnym zdaniem - niemal
niemożliwe.
Na próżno szukałam informacji
o karcie lub regulaminu karty w internecie. Informacje o zasadach uzyskania i użytkowania karty możecie jednak uzyskać w każdym
sklepie jackpot.
Chcąc przystąpić do programu
powinniście poprosić w którymś ze sklepów jackpot o kartę
tymczasową. To raczej mini - książeczka, w której sprzedawcy wpisują wasze kolejne zakupy (chyba, że ostatnio jackpot unowocześnił system). Po okazaniu tej karty przy dokonywaniu każdych zakupów
(zarówno nowości, jak i produktów o obniżonych cenach) do waszego
konta dopisywane są kolejne kwoty. Jeżeli przez pół roku
dokonacie zakupów na kwotę 3.000 zł, to znajdziecie w skrzynce
pocztowej miłą niespodziankę w postaci szarej karty VIP IC
Companys upoważniającej do zakupów z 10% rabatem. Jeżeli przez
pół roku wydacie w sklepach jackpot 6.000 zł, otrzymacie niebieską
kartę VIP IC Companys upoważniającą do zakupów z 15% rabatem.
Rabaty nie obowiązują w przypadku innych promocji.
Karta jest ważna przez rok od jej
wydania. Jeżeli w ciągu tego roku dokonacie zakupów na kolejne
4.000 zł, uzyskujecie prawo do 10% rabatu na kolejny rok. Aby
utrzymać prawo do 15% rabatu musicie wydać w ciągu roku 8.000 zł.
W praktyce oznacza to, że aby
otrzymać kartę, w każdym miesiącu należałoby zostawić w
sklepie jackpot średnio 500 lub 1.000 zł. Aby utrzymać status
VIP-a konieczne jest wydanie średnio 333,33 zł lub 666,66 zł
miesięcznie. Nie sądzę, żeby w przypadku większości z nas było
to realne. Nawet w przypadku jackpotholiczek. Nawet w poprzednich latach, kiedy progi te były o
połowę niższe (1.500 zł i 3.000 zł przez pół roku) trudno było zasłużyć (a raczej zarobić) na status VIP-a.
Myślę, że jackpot
powinien się poważnie zastanowić się nad obniżeniem tych progów. Może
przydałaby się też karta rabatowa uprawniająca do 5% zniżki.
Wówczas "wystarczyłoby" wydać 1.500 zł w ciągu pół roku (tj.
średnio 250 zł miesięcznie). Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że konstrukcja programu lojalnościowego powinna zachęcać do przystąpienia, a nie wywoływać tylko uśmiech, poparty wzruszeniem ramion (wierzcie mi, niestety wiele razy byłam świadkiem takich reakcji).
Karta taka musi być jednak warta
zachodu, skoro np. 14 stycznia 2009 r. ktoś na allegro oferował
kartę ze zniżką 10% ważną do końca roku za bagatela 400 zł!
(http://archiwumallegro.pl/jackpot_cottonfield_karta_rabatowa_10_okazja-530072181.html),
podkreślając, że „dla każdego miłośnika tej marki zakup obowiązkowy” i „szybko się zwróci Z NAWIĄZKĄ !!”. No i co z legalnością posługiwania się kartą nabytą ta drogą (na karcie widnieje przecież informacja, że może się nią posługiwać wyłącznie osoba, której odręczny podpis widnieje na rewersie). Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać się na wspólne zakupy z posiadaczką takiej karty ; - )
Na marginesie trzeba zaznaczyć, że zarówno gromadzić złotóweczki na kartę, jak też z niej korzystać można nie tylko kupując produkty jackpot, ale także innych marek IC Companys.
Ale nie otrzymamy na nią zniżki ani w sklepie internetowym, ani w outlecie jackpot.
O innych możliwościach uzyskania zniżek w sklepach jackpot możecie przeczytać w kolejnych postach (http://www.lovejackpot.blogspot.com/2012/07/jak-zapacic-mniej-w-sklepie-jackpot.html).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz